Rozdział 288 Teraz nie jest wybredna, jeśli chodzi o mężczyzn.
W powietrzu unosił się nieznany zapach.
Mężczyzna spokojnie się opanował, podczas gdy Grace wciąż opierała się o ścianę, z oszołomionymi oczami i dysząc. Wydawała się całkiem zadowolona, a jej ciało wciąż lekko drżało, z drgawkami.
Dopiero po długim czasie Grace odzyskała przytomność umysłu.