Rozdział 1021
„ Dla takiego mężczyzny jak on nie ma znaczenia, że ma bliznę. Jednak wygląda na to, że naprawdę boli…” Kiedy Lupine przypomniała sobie tę ranę, zrobiło jej się go żal. „Mimo że był gryziony tak mocno, nie wypowiedział ani jednej skargi! Właściwie bardziej martwił się o twój uraz”.
„ Tak, chyba źle go wtedy zrozumiałam. To naprawdę miły facet!” powiedziała poważnie Hayley. „Nawet dr Felch go chwalił…”
Charlotte milczała i myślała o tym, co wydarzyło się poprzedniej nocy.