Rozdział 1137
„ Louis!” zawołał Robert. Louis szybko puścił Charlotte i niechętnie powiedział: „Muszę już iść, Charlotte. Odwiedzę cię później!”
„ Okej, kontynuuj.” Charlotte się uśmiechnęła.
Kiedy Louis pobiegł, by dogonić Roberta, nie mógł się powstrzymać, by się nie odwrócić i nie pomachać Charlotte na pożegnanie. Na jego twarzy i w spojrzeniu malowała się nieukrywana radość.