Rozdział 1168
Po tym, jak Morgan opuściła pokój, Charlotte sama go zbadała. Nie znalazła niczego nie na swoim miejscu i przygotowała się do wzięcia prysznica i spania.
W tym momencie Louis zapukał do jej drzwi. „Charlotte, mogę wejść?”
Charlotte włożyła kardigan i otworzyła drzwi. „Louis, coś nie tak?”