Rozdział 1291
Rozdział 1292 Nie miej wielkich nadziei
„ Dość”, powiedział ostro dr Felch, „Za kogo ty się uważasz? Nie martwię się o ciebie ani trochę. Martwię się o dzieci”.
„ Przepraszam”. Zachary nie odważył się powiedzieć ani słowa. Był wdzięczny, że dr Felch wychodził z siebie, żeby go leczyć.