Rozdział 1912
Rozdział 1912 Rozpacz
Dźwięk kapiącej wody, szelest liści, gdy zwierzęta poruszały się wśród krzaków, i wyjątkowe dźwięki nieznanych owadów wtapiały się w tło muzyczne spokojnej nocy. Czarująca melodia natury rozbrzmiewała blisko ucha Franceski, budząc ją. Gdy powoli odzyskiwała zmysły, ten bolesny ból był dla niej naprawdę nie do zniesienia.
To, co przeszła wcześniej, było nie do opisania.