Rozdział 210
„ To wszystko moja wina.” Michael poczuł ogromne wyrzuty sumienia. „Twój ojciec nadal żyłby i miałby się dobrze, gdybym nie opuścił H City i nie odciął się od wszystkich”.
„ To nie ma z tobą nic wspólnego” – odpowiedziała Charlotte, biorąc głęboki oddech. „Myślę, że to przeznaczenie.”
„ Nigdy nie mówiłeś takich rzeczy.” Serce mu się ścisnęło, gdy spojrzał na kobietę, którą kiedyś kochał. „Musiało być ci ciężko w ostatnich kilku latach.”