Rozdział 234
Kiedy ogień płonął w kilku beczkach z ropą, oświetlili zimne, sekretne pomieszczenie.
Simon i Amanda siedzieli skuleni w kącie, próbując zasnąć.
Tymczasem Tevin siedział w innym kącie, rozglądając się i wpatrując w sufit. Wyglądał, jakby czekał na cud.