Rozdział 251
Charlotte przeszukiwała teren za pomocą GPS-u w telefonie. Mauzoleum znajdowało się w odległości około osiemdziesięciu kilometrów od jej domu.
„ Odwiedzasz pana Windta? Dzisiaj nie jest ani Dzień Zaduszny, ani rocznica jego śmierci.” Pani Berry zapytała z ponurym wyrazem twarzy: „Czy coś się stało?”
„ Nie martw się, nic się nie stało. Po prostu bardzo za nim tęsknię, dlatego myślę o tym, żeby go odwiedzić”. Charlotte była smutna. „Jestem trochę zagubiony, ponieważ ostatnio wydarzyło się zbyt wiele incydentów. Po wizycie u niego później, może po prostu zainspiruję się, aby pójść nową ścieżką”.