Rozdział 692
Oczywiście, że nie chciał zmieniać domów. Chciał być jak najbliżej Charlotte.
Tutaj na ustach Zachary'ego pojawił się jeszcze bardziej kuszący uśmiech. Odwrócił się i poszedł prosto do willi.
Pan Potter nie odważył się kwestionować swojej decyzji ani zadawać dalszych pytań. Nie miał innego wyjścia, jak trzymać język za zębami i kontynuować starania o pomoc dla Zachary'ego.