Rozdział 904
Kiedy właściciel prawie wylał filiżankę herbaty, Cynthia sięgnęła, aby ją w ostatniej chwili zatrzymać. W rezultacie poparzyła się herbatą.
Myśli właścicielki krążyły po całym ciele, gdy zaczęła dmuchać w dłoń. „Przepraszam bardzo, pani Blackwood! Czy wszystko w porządku? Natychmiast przyślę kogoś, kto przyniesie pani apteczkę!”
Cynthia pokręciła głową i pokazała właścicielce ręce, dając jej do zrozumienia, że nie będzie to konieczne, bo z nią wszystko w porządku.