Rozdział 976
„ Dzień dobry!” – przywitał się Zachary, powoli popychając Henry’ego w stronę stołu jadalnego. „Gdzie twoje maniery?”
„ Dzień dobry, pradziadku” – przywitały się trojaczki.
„ Dzień dobry.” Henry nie wydawał się tego ranka zbyt zdrowy. Wyglądał blado, pokazując, że nie przespał dobrze nocy. Mimo to udało mu się uśmiechnąć do dzieci z czułością.