Rozdział 2475
Pół godziny później pani Clark odprowadziła Carrie do motelu.
To był mały, przeciętny motel. Chociaż Carrie nic nie powiedziała, w myślach narzekała, że pani Clark jest skąpa, bo nie dała jej pokoju w pięciogwiazdkowym hotelu.
Pani Clark zarezerwowała pokój dla Carrie, po czym kazała komuś przynieść torbę z samochodu i podać ją Carrie. Powiedziała: „To nowe ubrania. Możesz tu wrócić po kąpieli i przebraniu się. Zabiorę cię na kolację”.