Rozdział 655
„ Dobrze. Teraz mam przerwę, tak jak studenci. Idę tam, żeby cię ogarnąć i wpakować w pantofla, jeśli nie będziesz grzeczna. Możesz zapomnieć o swojej godności przed kolegami”.
Uśmiech na twarzy Zachary'ego stał się głębszy.
„ Czyli mówisz, że będziesz tu przychodził i miał na mnie oko, jeśli celowo będę trzymał się z daleka od lekarza?”