Rozdział 789
Zachary wciąż nie wychodził, gdy Serenity skończyła przygotowywać śniadanie.
Weszła do pokoju i przez długi moment patrzyła na mężczyznę leżącego na łóżku, zanim sięgnęła, by położyć rękę pod jego nozdrzami i sprawdzić, czy oddycha. Następnie dotknęła jego czoła. Nadal żył i nie miał też gorączki.
„ On nie wrócił dopiero dziś rano, prawda? Dlaczego tak dużo śpi?”