Rozdział 573 Po deszczu przychodzi słońce
Ostatnio Karl był tak zajęty w pracy, że nie miał czasu, aby udzielać Martinowi korepetycji z jego prac domowych. Więc Peace zabrał Martina i Apple do domu Wrighta i poprosił Tammy, aby uczyła Martina matematyki
Ponieważ dziadkowie Martina tak go rozpieszczali, zawsze robił to, co chciał, bez względu na to, co myśleli inni. Jednak wszyscy uważali za dziwne, że jedyną osobą, której Martin się bał, była Tammy. Zrobiłby wszystko, o co poprosiła go Tammy. Więc kiedykolwiek Peace potrzebowała przerwy, zabierała ich do domu Anny
Po tym, jak Peace pojawiła się w rezydencji Wrightów z dwójką dzieci, Tammy uczyła Martina matematyki w gabinecie i wciąż pytała go, dlaczego nie potrafi rozwiązać tak prostych zadań. Zamiast jej odpowiedzieć, Martin pochylił głowę, nie mówiąc ani słowa, i wydawał się pogrążony w myślach