Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Zaproszenie na kolację
  2. Rozdział 502 Psychoterapia
  3. Rozdział 503 Hobby
  4. Rozdział 504 Szokujące wiadomości
  5. Rozdział 505 Reakcje odstawienia
  6. Rozdział 506 Ostateczny przystanek
  7. Rozdział 507 Nieoczekiwana strona Mitchela
  8. Rozdział 508 Nie wolno się rozstawać
  9. Rozdział 509 Konflikt
  10. Rozdział 510 Nieporozumienie
  11. Rozdział 511 Asystent
  12. Rozdział 512 Powrót do domu
  13. Rozdział 513 Poszukiwanie leków
  14. Rozdział 514 Wieczna nadzieja
  15. Rozdział 515 Komu wierzyć
  16. Rozdział 516 Czy nie zamierzałeś ze mną zerwać?
  17. Rozdział 517 Dołączysz do mnie
  18. Rozdział 518 Czarujący
  19. Rozdział 519 Pasja
  20. Rozdział 520 Znaczące odkrycie
  21. Rozdział 521 Ogłaszanie zaręczyn
  22. Rozdział 522 Plotki
  23. Rozdział 523 Musisz być obecny na ślubie
  24. Rozdział 524 Czy on uciekł?!
  25. Rozdział 525 Coś jest nie tak
  26. Rozdział 526 Trudno mówić
  27. Rozdział 527 Spowiedź
  28. Rozdział 528 Przerwany
  29. Adres rozdziału 529
  30. Rozdział 530 Druga osoba
  31. Rozdział 531 Pusty dom
  32. Rozdział 532 Znajoma postać
  33. Rozdział 533 Jej dawny dom
  34. Rozdział 534 Wilk
  35. Rozdział 535 Rin
  36. Rozdział 536 Ochrona jej
  37. Rozdział 537 Pokój Marleya
  38. Rozdział 538 Przybieranie na wadze
  39. Rozdział 539 Powrót Lilyany
  40. Rozdział 540 Wspomnienia
  41. Rozdział 541 Nielogiczne odkrycie
  42. Rozdział 542 Suknia ślubna
  43. Rozdział 543 Komnata wewnętrzna
  44. Rozdział 544 Przestań się dręczyć
  45. Rozdział 545 Popularne tematy
  46. Rozdział 546 Złe intencje Brielle
  47. Rozdział 547 Otoczony
  48. Rozdział 548 Nie można udostępnić zdjęć
  49. Rozdział 549 Jak śmiesz tu przychodzić?
  50. Rozdział 550 Przyćmienie

Rozdział 4 On to wiedział

Ariana była w szoku, że Theodore zasugerował aborcję. Stała tam, sparaliżowana i bez słowa.

Darian kipiał ze złości i wybuchnął: „Co ty mówisz? To dziecko pochodzi z rodu Andersonów!”

Na to Theodore odpowiedział z lodowatym dystansem: „Rodzina Andersonów ma wielu potomków. Ten może zostać porzucony. A jeśli nie chcesz go porzucić, mam sposoby, aby go porzucić”.

Każde słowo było niczym miażdżący cios w serce Ariany, pozostawiając ją niespokojną i niespokojną.

Darian był wściekły i wskazał drżącym palcem na Theodore'a. „Jak śmiesz tak do mnie mówić? Jesteś niewdzięczny! Czy nie uważasz mnie za swojego ojca?”

Theodore wydał z siebie zimny uśmieszek. „Ojcze? Nie jesteś godzien, by cię tak nazywać, Darian.”

Atmosfera stała się napięta, gdy Darian uderzył mocno w lampę, która roztrzaskała się o podłogę.

Ariana cofnęła się o krok, obawiając się wybuchów emocji ojca i syna.

Pomimo wściekłości Dariana, Theodore pozostał niewzruszony. Wydawał się być przyzwyczajony do gwałtownych wybuchów swojego ojca, swobodnie podnosząc szklankę wody i biorąc łyk, niewzruszony napiętą sytuacją.

Darian wziął głęboki oddech, jego ciało emanowało gniewem, gdy zdał sobie sprawę, że nie ma sensu kontynuować rozmowy. „Za wcześnie, aby rozmawiać o rozwodzie” - powiedział, jego słowa ociekały autorytetem . „Ariana właśnie przeszła operację sztucznego zapłodnienia. Czy się powiedzie, dowiemy się dopiero za miesiąc. Jeśli nadal upierasz się przy rozwodzie, to możemy to omówić”.

Podkreślił ostatnie zdanie i rzucił Theodore'owi ostre spojrzenie, rzucając mu wyzwanie, by zaprotestował.

Theodore jednak szydził i milczał. Nawet osłabiony chorobą, emanował aurą mocy, która zaprzeczała jego stanowi fizycznemu.

„Pomyśl o tym” – wyrzucił z siebie Darian, a w jego głosie wyraźnie słychać było frustrację, po czym odwrócił się i odszedł wściekły.

Ariana stała tam, niepewna, co zrobić, aby przełamać napięcie między nią a Theodorem.

Teraz byli małżeństwem, a Ariana mogła nosić jego dziecko. Łatwiej byłoby wszystkim, gdyby mogli się dogadać cywilnie w przyszłym życiu razem.

Ale potem pomyślała, jak bardzo musi cierpieć z powodu swojej niepełnosprawności i porywczego charakteru.

Po dokładnym rozważeniu Ariana postanowiła podjąć pierwszy krok, aby naprawić ich związek. Jeśli mogłaby okazać mu życzliwość i troskę, być może mogłaby wykorzystać jego uczucie do realizacji własnych planów zemsty.

Ariana ostrożnie podeszła bliżej do łóżka Theodore'a i nerwowo spojrzała na jego przystojną twarz.

Zawahała się na moment, przygotowując się do rozpoczęcia rozmowy. Jego spojrzenie było zimne i nieustępliwe, ale musiała spróbować. „Panie Anderson, nazywam się Ariana i jestem pańską żoną...”

Jej głos ucichł, gdy jego lodowate spojrzenie wbiło się w nią. Wiedziała, że mówi prawdę, ale on najwyraźniej nie chciał tego zaakceptować.

Nagle ręka Theodore'a wystrzeliła i chwyciła ją mocno. Ariana złapała oddech ze zdziwienia i potknęła się, wpadając w jego ramiona.

Jego ciało było ciepłe, a zapach odurzający, obezwładniający jej zmysły.

Kiedy próbowała się podnieść, Theodore położył drugą rękę na jej karku i mocniej przycisnął jej głowę.

Strach narastał w jej wnętrzu, gdy Ariana zdała sobie sprawę, jak niebezpieczny może być ten mężczyzna.

„Nie masz tego, czego potrzeba, aby zostać moją żoną. Ta pozycja wymaga kogoś, kto nie jest tchórzem, kogoś, kto się mnie nie boi. Czy masz wyrzuty sumienia? Dlatego jesteś taka zdenerwowana w moim towarzystwie?” Oddech Theodore'a był gorący na szyi Ariany, gdy pochylił się, aby wyszeptać te cięte słowa, sprawiając, że zadrżała ze strachu.

Spojrzał na Arianę, jego smukłe palce wsunęły się pod kołnierzyk jej golfa, a następnie pogłaskał jej szyję z czułością kochającego kochanka.

Ten intymny gest sprawił, że dreszcze przeszły jej po plecach, a serce zaczęło bić szybciej.

Głos Ariany drżał z niepokoju, gdy wyjąkała: „Ja... ja nie”.

Theodore uśmiechnął się szyderczo, a w jego oczach pojawił się złośliwy błysk, rozkoszując się strachem, jaki w niej wzbudził.

Ariana czuła, jak jego serce wali jej w piersi, a każdy odgłos dźwięczał jej w uszach niczym dzwon pogrzebowy.

Co miał na myśli?

Nagle poczuła, jak coś zaciska się wokół jej szyi, gdy palce Theodore'a zacisnęły się na jej gardle, ograniczając jej oddech.

Jej twarz pobladła, gdy z trudem łapała powietrze, a w jej oczach pojawiły się łzy.

Nacisk na jej szyję był nieustępliwy, jakby zamierzał zostawić siniaki na jej skórze.

Głos Theodore'a był niski i groźny, gdy warknął: „Czy podobało ci się flirtowanie z Jasperem przy mnie?”

Uścisk Theodore'a na szyi Ariany stawał się coraz bardziej intensywny, jakby próbował wycisnąć z niej życie, jego palce wbijały się w jej delikatną skórę niczym ostre pazury. Była jak kurczak, który miał zostać bezlitośnie zarżnięty.

Panika ogarnęła Arianę, gdy zdała sobie sprawę, że Theodore był cały czas obudzony w noc ich ślubu. Widział Jaspera wkradającego się do ich pokoju.

تم النسخ بنجاح!