Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1201 Poszukiwanie
  2. Rozdział 1202 To nie był wypadek
  3. Rozdział 1203 Ona wróci
  4. Rozdział 1204 To jest Sadie
  5. Rozdział 1205 Nadzieja
  6. Rozdział 1206 Dzieci zaginęły
  7. Rozdział 1207 Pościg
  8. Rozdział 1208 Odizolowany magazyn
  9. Rozdział 1209 To jest Zayden
  10. Rozdział 1210 Pech
  11. Rozdział 1211 Bezsilny
  12. Rozdział 1212 Niech gra się rozpocznie
  13. Rozdział 1213 Dokonaj wyboru
  14. Rozdział 1214 Nie jesteśmy przedmiotami
  15. Rozdział 1215 Zginiecie razem
  16. Rozdział 1216 Celuj w melona
  17. Rozdział 1217 Zostanie postrzelonym
  18. Rozdział 1218 Ostateczna bitwa
  19. Rozdział 1219 Dokąd planujesz teraz pójść?
  20. Rozdział 1220 Podpiszę to
  21. Rozdział 1221 Wypuść mnie
  22. Rozdział 1222 Zabrany na arenę
  23. Rozdział 1223 Niewolnik Bestii
  24. Rozdział 1224 Zakładnik
  25. Rozdział 1225 Śmierć
  26. Rozdział 1226 Zachowaj ją na razie
  27. Rozdział 1227 Nie próbuj niczego bezcelowego
  28. Rozdział 1228 Baw mnie
  29. Rozdział 1229 Szansa na ucieczkę
  30. Rozdział 1230 Tajemne przejście
  31. Rozdział 1231 Ścieżka Świtu
  32. Rozdział 1232 Jak masz na imię?
  33. Rozdział 1233 Nie wystawiaj mojej cierpliwości na próbę
  34. Rozdział 1234 Okrutna scena
  35. Rozdział 1235 Nie jesteś już w Eleymond
  36. Rozdział 1236 Zabierz ją tam
  37. Rozdział 1237 Helen
  38. Rozdział 1238 Zaprzeczenie
  39. Rozdział 1239 Czy Adele to naprawdę twoje dziecko?
  40. Rozdział 1240 Kim jest prawdziwa matka Adele?
  41. Rozdział 1241 Zbadam to sam
  42. Rozdział 1242 Składanie rzeczy w całość
  43. Rozdział 1243 Książka fotograficzna
  44. Rozdział 1244 „Idol” Sonii
  45. Rozdział 1245 Obudź się
  46. Rozdział 1246 Czy jestem kaleką?
  47. Rozdział 1247 Nie można się poddać
  48. Rozdział 1248 Wykonaj połączenie
  49. Rozdział 1249 Odkryto
  50. Rozdział 1250 Martwy

Rozdział 5 Straszny mąż

Rozpacz, by złapać oddech, ogarnęła Arianę, gdy życie przemknęło jej przed oczami. Walczyła z całych sił i w końcu wyrwała się z żelaznego uścisku Theodore'a. Łapiąc oddech, zatoczyła się do tyłu, z szeroko otwartymi oczami ze strachu, gdy chwyciła się za szyję, a jej gardło pulsowało boleśnie.

Theodore wbił w nią wzrok i przez chwilę wydawało się, że cieszy się jej paniką. Ale kiedy jego wzrok padł na jej brzuch, wyraz jego twarzy zmienił się w wyraz czystej złośliwości. Zimny, okrutny błysk zamigotał w jego oczach, wysyłając dreszcze wzdłuż kręgosłupa Ariany.

„Lepiej miej nadzieję, że nie jesteś w ciąży” – syknął, a jego głos był przesiąknięty jadem. „Bo jeśli jesteś, to dopilnuję, żeby to nigdy nie ujrzało światła dziennego”.

Z jej gardła wyrwał się zduszony dźwięk, a ona kaszlała niekontrolowanie, próbując uspokoić nerwy. Ariana poczuła, że Theodore naprawdę chciał ją zabić chwilę temu.

Jej serce zapadło się, gdy usłyszała groźbę w jego słowach. Theodore był tak samo bezwzględny, jak ostrzegał ją Jasper. Może nawet gorszy.

W desperackiej próbie ratowania własnego życia, Ariana opuściła głowę, a jej głos drżał ze strachu, gdy próbowała się wytłumaczyć. „Theodore, proszę, posłuchaj mnie. Zerwałam z Jasperem i nigdy z nim nie spałam...”

„Zamknij się i wynoś!” Cierpliwość Theodore’a się wyczerpała, a jego twarz wykrzywiła się w lodowatą maskę. „Nigdy więcej nie chcę widzieć twojej twarzy”.

Ariana zdała sobie sprawę, że przekonanie Theodore'a było niemożliwe, bez względu na to, jak bardzo się starała. Pośpieszyła, by uciec, ale po drodze zderzyła się z wyrafinowanym dżentelmenem w eleganckim garniturze.

Drżąc, szybko przeprosiła i wybiegła z pokoju Theodore'a, nie śmiąc nawet spojrzeć za siebie.

Gdy Horace Silence wszedł do pokoju, natychmiast zauważył intensywne spojrzenie Theodore'a wpatrzone w miejsce, w którym zniknęła Ariana. Wyglądało to tak, jakby pogrążył się w głębokiej kontemplacji, rozmyślając nad czymś o wielkiej wadze.

Po chwili namysłu Horace położył na stoliku nocnym raport z badań.

„Według lekarza twoje ciało jest zdrowe, a po kilku ćwiczeniach leczniczych nóg możesz w pełni wyzdrowieć. Będzie nadal wykonywał twoje polecenia i udawał, że twoje nogi są niepełnosprawne. Wszyscy w rodzinie Andersonów w to wierzą” – Horace zameldował swojemu szefowi.

Theodore się uśmiechnął, w jego oczach widać było zadowolenie. „Trzymajmy ich w ciemności jeszcze przez chwilę. Chcę, żeby myśleli, że są niezwyciężeni, zanim ich zniszczę”.

Następnie Horace wyjął kolejny dokument.

„Szefie, to zawiera informacje o twojej nowej żonie, Arianie Edwards” – powiedział, wypełniając swój obowiązek starszego asystenta.

Horace położył dokument na stoliku nocnym, ale Theodore wyrwał mu go.

Horace był trochę zaskoczony. Potem przemówił z nutką wahania. „Możesz być zaskoczony, słysząc to, szefie, ale pani Edwards przeżyła nędzne życie. Jej życie zostało naznaczone serią niefortunnych zdarzeń, które pozostawiły jej niewiele możliwości. Straciła matkę w wieku 13 lat, a wkrótce potem jej ojciec ponownie się ożenił z kobietą, która przyprowadziła ze sobą dziewczynę. Dziewczyna jest młodszą przyrodnią siostrą pani Edwards. Istnienie macochy i przyrodniej siostry pani Edwards było wyraźnym dowodem na to, że jej ojciec zdradzał jej matkę od wieków.

Napędzana gniewem, pani Edwards wyjechała na studia za granicę, gdy tylko stała się dorosła, mając nadzieję na ucieczkę od bólu przeszłości. Jednak nie udało jej się zobaczyć ojca ponownie przed jego śmiercią. Jednak nawet po śmierci ojca nie była w stanie znaleźć zamknięcia, ponieważ jej macocha przejęła kontrolę nad majątkiem rodziny i wyrzuciła ją na ulicę. Biorąc pod uwagę jej okoliczności, możliwe, że czuła, że nie ma innego wyjścia, jak tylko poślubić cię..."

Oczy Theodore'a zwęziły się, gdy czytał raport, a jego rysy twarzy oszpeciło lekkie zmarszczenie brwi. „Horace, potrafię czytać. Nie potrzebuję, żebyś tłumaczył” - powiedział urywanym tonem.

Horace skinął głową, ale wkrótce nie mógł już trzymać języka za zębami.

„Po prostu czuję, że przeszłość pani Edwards jest trochę podobna do twojej. Ona również ma macochę i była—”

Twarz Theodore'a wykrzywiła się w okrutnym uśmiechu, gdy mu przerwał. „Czy muszę obciąć ci język, żeby przypomnieć ci nazwisko?” syknął.

Horace przełknął głośno ślinę i cofnął się o krok. Groźba jego szefa była jasna. Wiedział, że nie powinien dalej drążyć tematu.

Theodore prychnął z pogardą, przypominając sobie strach wyryty na twarzy Ariany. Wspomnienie tylko pogłębiło jego grymas.

*

Tymczasem Ariana wybiegła z pokoju Theodore'a i ruszyła na poszukiwanie gospodyni, Judy Kelly.

Ciepła, lekko pulchna kobieta w średnim wieku wzięła Arianę za ręce i powiedziała: „Pan Anderson właśnie się obudził i może potrzebować trochę czasu, żeby się przystosować. Miłość wymaga cierpliwości i zrozumienia. Proszę, moja droga, bądź posłuszna i tolerancyjna wobec niego. Może wkrótce wszystko się zmieni na lepsze”.

Ariana ugryzła się w język, powstrzymując się od odpowiedzi, że nie zadowoliłaby tego tyrana, nawet gdyby była szalona. Zadrżała na myśl o zbyt bliskim zbliżeniu się do niego, bojąc się o swoje życie.

Po tym, jak Judy zorganizowała dla niej pokój gościnny, Ariana padła na łóżko, wyczerpana wydarzeniami dnia. W mgnieniu oka zasnęła.

Następnego ranka Ariana obudziła się gwałtownie, słysząc głośny dźwięk alarmu w telefonie. Gdy mrugała, by pozbyć się snu z oczu, spojrzała w górę na nieznany sufit, a jej serce było ciężkie od zamętu i zmartwień. W jej głowie wirowały myśli o przyszłości i o tym, jak niepewna się stała.

Ariana naiwnie wierzyła, że śmierć jej męża jest nieuchronna i że może zapewnić sobie miejsce jako synowa rodziny Andersonów.

Ale rzeczywistość była daleka od tego, na co liczyła. Theodore nie tylko przeżył, ale wydawał się również zdecydowany całkowicie wygnać ją z rodziny.

Ariana oszołomiona sięgnęła po telefon i zaczęła grzebać w nim, aż znalazła alarm. Gdy uciszyła dzwonek, wiadomość przykuła jej zamglone oczy. „Setki drogich przedmiotów są wystawione na sprzedaż na aukcji w Ivebridge...”

Nagłówek przykuł jej uwagę i pochyliła się bliżej, aby przeczytać więcej. Jej oczy rozszerzyły się w szoku, gdy zobaczyła, że pierwszym przedmiotem na aukcji był naszyjnik należący do jej zmarłej matki.

تم النسخ بنجاح!