Rozdział 316
"Tak, pewnie"
Potem się rozłącza. Wydechnęłam, czując rozczarowanie, że nie zaproponował rozwiązania. W tym momencie myślę, że albo skorzystam z oferty Corrine, albo po prostu pójdziemy z Iris, co będzie ogromnym bólem głowy. Zakupy z dzieckiem zwykle takie są.
Zabieram ze sobą telefon i idę na dół. Iris nadal spała, a Corrine i Letty rozmawiały. Przekąski, które przyniosła Teresa, były prawie skończone.