Rozdział 337
Nie daje żadnemu z nich szansy na odpowiedź. Delikatnie wyrywa Iris z ramion Rowana, chwyta mnie za rękę i odciąga od dwóch mężczyzn, którzy wyglądali niezręcznie stojąc razem.
Oboje milczymy, kierując się na górę do pokoju Iris. Gdy już tam jesteśmy, mama delikatnie kładzie Iris w łóżeczku. Gdy już się uspokoi, bierze mnie za rękę i siadamy przy oknie.
„Powiedz mi, czy podjęłaś już decyzję w sprawie Rowana?” – pyta, trzymając mnie za rękę.