Rozdział 452
Zmierzając w kierunku małego baru na rogu swojego biura, bierze małą paczkę lodu, owija ją ręcznikiem, po czym wraca do mnie. Delikatnie bierze moją dłoń i kładzie na niej lód.
„Boli?” – pyta tak cicho, że mam trudności ze zrozumieniem.
"Trochę,."