Rozdział 496
Odwracam się, po prostu wchłaniając wszystko, zanim w końcu staję twarzą w twarz z Gabrielem, który ma wyczekujący wyraz twarzy. „To jest ogromne, Gabrielu”. Mogłam powiedzieć, że jest więcej pokoi, ale zbadam je później. „Ile ma sypialni?”
Przechodzi krótki dystans do mnie. „Osiem sypialni i dwa pokoje gościnne”.
Jestem oszołomiona i milczę, gapiąc się na niego. Jasne, dorastając, mieliśmy duży dom, ale był to dom z pięcioma sypialniami. To było więcej niż wystarczające.