Rozdział 502
Jestem zazdrosny. Zazdroszczę Avy, że ma to z Noahem. Ma też bliską relację z Gunnerem. Dlaczego nie obudziłem się ze swojej głupoty, zanim było za późno?
Moją jedyną modlitwą jest to, żeby nawet jeśli Gunner i ja nie będziemy sobie tak bliscy jak Ava i Noah, to przynajmniej dojdziemy do punktu, w którym nie będzie mnie nienawidził.
„Nie, obiecuję” – szepczę, choć głos mi się załamuje.