Rozdział 504
Nie wiem, ale z jakiegoś powodu, gdy usłyszałam jego przeprosiny, coś we mnie się uwolniło. Coś, czego nie potrafiłam wyjaśnić i czego nawet nie wiedziałam, że tak mocno w sobie trzymałam.
„To nie twoja wina i nie ma czego wybaczać. Powinnam była też wcześniej zdać sobie sprawę, że nie byliśmy sobie przeznaczeni. Że nasza miłość była młoda, ale nie na zawsze. Cholera, nie sądzę, żebyśmy byli razem, gdyby nasi rodzice nie popchnęli nas do związku”.
Rowan chichocze, zanim jego usta zamieniają się w uśmiech. „Więc ty też zdałeś sobie sprawę, że nasi rodzice byli powodem, dla którego się zeszliśmy? Mówią o tym, że będziemy piękną parą i tym wszystkim. To weszło nam do głowy i słysząc to tak często, zaczęliśmy w to wierzyć”.