Rozdział 310 Księga 2 Święta
~Fioletowy~
"O mój Boże!"
Szczęka Violet dosłownie opadła na podłogę. Pralnia była teraz pomalowana na ciemnoczerwony i czarny kolor. Nie było tam pralek ani suszarek, a zastąpiło je pojedyncze aksamitne łóżko. Na suficie były urządzenia, na ścianie łańcuchy, a z boku stół z wszelkiego rodzaju zabawkami i narzędziami. Tak, jeśli to nie było jasne, Damon zamienił pralnię w bawialnię.