Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Bez walki
  2. Rozdział 52 Dwadzieścia Dziewięć
  3. Rozdział 53 Idąc łatwo
  4. Rozdział 54 Cień nocy
  5. Rozdział 55 Łamiący zasady
  6. Rozdział 56 Wyciągnięta lekcja
  7. Rozdział 57 Ból Przyjemność
  8. Rozdział 58 Czas szkolenia
  9. Rozdział 59 Dziki
  10. Rozdział 60 Złamane ciało
  11. Rozdział 61 Zaginiona dziewczyna
  12. Rozdział 62 Demoniczny facet
  13. Rozdział 63 Interwencja Boża
  14. Rozdział 64 Godzina Święta
  15. Rozdział 65 Słodka pokusa
  16. Rozdział 66 Upadły Anioł
  17. Rozdział 67 Dziewczyna bez strachu
  18. Rozdział 68 Nabieranie sił
  19. Rozdział 69 Najciemniejsze pragnienie
  20. Rozdział 70 Znak ostrzegawczy
  21. Rozdział 71 Obrót stołu
  22. Rozdział 72 Szybkie spadanie
  23. Rozdział 73 Złote Wrota
  24. Rozdział 74 Drogi diamentowe
  25. Rozdział 75 Szalony Dziwny
  26. Rozdział 76 Odważny dystans
  27. Rozdział 77 Powrót do domu
  28. Rozdział 78 Niebo zesłane
  29. Rozdział 79 Różne dni
  30. Rozdział 80 Nie zmarnowane
  31. Rozdział 81 Cierpliwie głodny
  32. Rozdział 82 Język miłości
  33. Rozdział 83 Ciemny koń
  34. Rozdział 84 Przetrwanie go
  35. Rozdział 85 Romans romski
  36. Rozdział 86 Słoneczne dni -
  37. Rozdział 87 Poranne światło
  38. Rozdział 88 Słodki smak
  39. Rozdział 89 Światło nocne
  40. Rozdział 90 Roszczenie do mnie
  41. Rozdział 91 Szokujące wiadomości
  42. Rozdział 92 Chwilowy upływ czasu
  43. Rozdział 93 Zły czas
  44. Rozdział 94 Straszne potwory
  45. Rozdział 95 Powrót
  46. Rozdział 96 Plan zemsty
  47. Rozdział 97 Zaginiona dziewczyna
  48. Rozdział 98 Stawiając czoła Goliatowi
  49. Rozdział 99 Królowa pułapek
  50. Rozdział 100 Niebezpieczeństwo ze strony obcych

Rozdział 4 Król mafii

~Damon~

Damon próbował wytrzeć krew z mankietów, ale to nic nie dało. Było za dużo rozprysków i teraz jego garnitur był zniszczony. Wszedł po schodach z irytacją i zobaczył Adriana czekającego na niego przy drzwiach. „Gotowe” – oznajmił Damon.

„To było szybkie” – Adrian podążył za Damonem, gdy ten szedł dalej.

„Jeszcze nie jest popołudnie, a ja już zniszczyłem sobie garnitur” – westchnął Damon.

„Jak na kogoś, kto nie jest Włochem, mówisz jak prawdziwy Włoch” – zaśmiał się Adrian. „Właśnie zabił człowieka, ale martwi się o swój garnitur” – „Co mogę powiedzieć? Śmierć to po prostu naturalny proces ludzki. Masz rację, Adrian?” Damon rzucił Adrianowi znaczące spojrzenie. „Masz rację” – uśmiech Adriana stał się płaski.

Damon zatrzymał się przy drzwiach do swojego gabinetu, a Adrian również. Adrian otworzył usta i wyglądało na to, że zamierza coś powiedzieć. ale nie był wystarczająco szybki.

„Robię sobie krótką przerwę. Przyślijcie mojego numer jeden” – powiedział szybko Damon. Nie czekał, aż Adrian odpowie i po prostu wyszedł, znikając z powrotem w swoim gabinecie.

Gdy tylko wszedł do środka, Damon westchnął głęboko i zdjął zakrwawiony garnitur i koszulę. Jego wyrzeźbione ciało składało się z samych mięśni, a wszędzie były ślady i rany. To były blizny po bitwach, które gromadził przez wszystkie te lata.

Damon podszedł do biurka i wpatrywał się w stos akt przed sobą. Był opętany wyeliminowaniem rodziny Maranzano. Była to największa rodzina mafijna w Nowym Jorku i od dawna wróg rodziny Luciano. Akta przed nim zawierały dane dotyczące przedsiębiorstw Maranzano, a także ich kluczowych graczy. Dwóch facetów na dole było tylko pionkami w jego zestawie szachowym. Damon potrzebował ich tylko, aby wysłać wiadomość do swojego króla, Victora Maranzano, że dni chwały jego rodziny dobiegają końca. *Puk *Puk*

Dźwięk pukania wyrwał Damona z zamyślenia i spojrzał w stronę drzwi. Drzwi skrzypnęły i weszła kobieta. Była to Sabrina, najlepsza towarzyszka Damona w tym tygodniu. Od czasu lsabelli Damon nigdy nie oddał serca nikomu innemu, a dziewczyny były tylko środkiem do celu.

Sabrina była młoda i chętna do zadowolenia. Miała na sobie seksowny lateksowy mundurek, który niewiele zdradzał wyobraźni. Na jej twarzy pojawił się figlarny uśmiech, gdy podeszła do biurka Damona. „Cały dzień czekałam na twój telefon ” – wyszeptała uwodzicielsko.

„Mam pewne sprawy do załatwienia rano” – powiedział Damon, wstając.

„Słyszałam” – Sabrina stanęła tuż przed nim i położyła ręce na jego szerokiej piersi. „Tak ciężko pracowałeś, panie. Pozwól mi się tobą zająć dla odmiany”

Sabrina popchnęła Damona, aż usiadł z powrotem na krześle. Uśmiech na jej twarzy stawał się coraz większy, gdy wspinała się na niego. Jej usta były skierowane na jego szyję, a ręka Damona powoli sięgnęła jej szyi.

„Ty” – syknął Damon, dusząc dziewczynkę za szyję. Złapała oddech w szoku, nie mogąc oddychać. „Nie mów mi, co mam robić” – rozkazał, a ona skinęła głową.

Damon puścił jego dłoń, a Sabrina zatoczyła się do tyłu. Jej dłonie powędrowały do jej szyi, która była teraz posiniaczona i sina. „Klęknij, kurwa”

Damon wstał i odpiął pasek. Przełykając ciężko, Sabrina szybko posłuchała swego pana. To był jej pierwszy tydzień bycia numerem jeden Damona, ponieważ znudził mu się poprzedni numer jeden. Damon zwykle nie spędzał więcej niż kilka tygodni z tą samą dziewczyną, ale

Sabrina była zdeterminowana, by coś zmienić. Pochodziła z gorszej części miasta i bycie dziewczyną numer jeden króla mafii było najlepszym, do czego mogła aspirować.*KLAP!*

Dźwięk skórzanego pasa Damona uderzającego o jej skórę sprawił, że dreszcze przeszły jej po kręgosłupie. „Ach!” krzyknęła z bólu, ale to tylko sprawiło, że stał się jeszcze bardziej szorstki i uderzył ją mocniej. KLAP!*

ZADATKI*

*ZADATKI!*

Kiedy popołudnie dobiegło końca, a słońce zaszło nad miastem, Damon wiedział, że nadszedł czas na kolejną noc pracy. Dziś wieczorem on i jego chłopcy odwiedzili lokalny bar w Jersey City o nazwie The Union, aby zawrzeć umowy z innymi rodzinami w okolicy. Damon musiał się upewnić, że będzie w stanie utrzymać pokój na swoim terytorium, jeśli miałby wypowiedzieć wojnę pobliskiej rodzinie Maranzano.

Noc zaczęła się jak każda inna. Po zostawieniu podartej Sabriny na podłodze swojego gabinetu, Damon założył świeży, nowy garnitur i wyszedł przez drzwi. Przed posiadłością zaparkowano już trzy czarne SUV-y, które czekały na niego. Lia m i jego chłopcy byli w pierwszym samochodzie, ostatni samochód był wypełniony ochroniarzami, a drugi był dla niego i Adriana.

Adrian pocałował swoją żonę, Talię, na pożegnanie, po czym wsiadł za Damonem do samochodu. Talia pomachała ręką i uśmiechnęła się zarówno do Damona, jak i do męża. Damon odpowiedział krótkim machnięciem ręki, gdy samochody wyjechały z bram.

Po około dwudziestu minutach jazdy samochody zatrzymały się przed The Union. Po upewnieniu się, że miejsce jest dobre, Damon wysiadł z samochodu i wszedł do budynku. Liam i jego pozostali ochroniarze byli już przed nim. Liam szepnął coś do ucha kierownikowi baru i w ciągu następnych pięciu minut wszyscy, którzy nie byli potrzebni, opuścili lokal, w tym kelnerki i barmani.

Damon siedział w sekcji VI P ze swoimi chłopakami, czekając na przybycie pozostałych rodzin. Bar był teraz prawie pusty, z wyjątkiem kierownika, a przy barze wciąż była jedna barmanka. „Co się stało? Dokąd wszyscy idą?” zapytała dziewczyna.

„Musimy wyprowadzić wszystkich. To oficjalna sprawa Van Zandta. Ty też, Vi. Musisz iść” – powiedział kierownik. „Co? Myślałem, że pojadę z tobą do domu”

„Nie dziś, tutaj możesz wziąć mój samochód, znajdę sposób na powrót do domu” – kierownik dał jej kluczyk do samochodu, a ona niechętnie go wzięła. „Dylan?” – zapytała.

„Nie martw się, po prostu idź” – rozkazał.

Damon pochylił się i szepnął coś do ucha Liama. Liam wstał i podszedł bliżej baru. „Dylan!” krzyknął.

„Tak?” menadżer odwrócił się.

„Szef chce twojej najlepszej szkockiej.” powiedział Liam. „Dobra, pójdę po nią.”

„Nie, potrzebujemy cię tam. Niech dziewczyna przyniesie to”

Liam nie czekał na odpowiedź Dylana i już odwrócił się w stronę sekcji VIP. Dziewczyna i menadżer wymienili zaniepokojone spojrzenia. „Po prostu weź drinka, daj mu go i idź prosto do domu. Rozumiesz?” syknął menadżer. Dziewczyna szybko skinęła głową.

Dylan dołączył teraz do armii Van Zandta w sekcji VIP. Liam mówił mu, co ma robić i czego się spodziewać, gdy wszystkie rodziny się zgromadzą. Tymczasem wzrok Damona powędrował z powrotem do baru i zauważył, że obserwuje dziewczynę. Chwyciła butelkę szkockiej i kilka szklanek, zanim podeszła do ich stolika. Damon obserwował, jak dziewczyna zbliżała się coraz bardziej do jego pola widzenia. Miała długie brązowe włosy i oczy tak niebieskie jak ocean z odrobiną fioletu. Jej skóra była gładka jak porcelana, a policzki lekko zaróżowiły się, gdy tylko zobaczyła, że ją obserwuje.

I to był pierwszy raz, kiedy Damon zobaczył ją osobiście, anioła w ciele, Violet Rose Carvey.

تم النسخ بنجاح!