Rozdział 1163
Czy to był, jak to nazywają, „ostatni wiec”?
Przypominało to czas, gdy wujek Algera, Jerry, był ciężko chory. Pewnego dnia, gdy był na skraju śmierci, nagle odzyskał przytomność i poprosił, aby zabrano go do domu. Jego rodzina szybko spełniła jego życzenie i po ostatnim spojrzeniu na dom, w którym mieszkał przez tyle lat, spokojnie zamknął oczy.
Starsze pokolenie często mówiło, że ci, którzy mają umrzeć, mają jedną ostatnią prośbę: „Chcę wrócić do domu”. „Nie, kochanie, nie wracamy do domu. Jeszcze nie czujesz się dobrze. Musimy zostać tutaj, aby cię leczyć.