Rozdział 1360
Darren zgniótł puszkę z napojem w dłoni, a jego chwilowa miękkość całkowicie zniknęła.
Pozostał tylko gorzki chłód i paląca wściekłość. Przez lata włożył serce i duszę w bycie dobroczynnym patriarchą, a jednak w ich oczach był wart mniej niż wszechmocny dolar i udziały w firmie. Jego życie, życie jego syna, synowej i wnuczki, nie zdawało się ważyć tyle, co te aktywa!
Nic dziwnego, że jego ojciec mocno ściskał jego rękę na łożu śmierci, usilnie przestrzegając Darrena, aby nigdy nie pozwolił swoim braciom zająć się rodzinnym interesem.