Rozdział 1382
Po drugiej stronie miasta Martin wiózł Serenę, czując się, jakby żył we śnie. Wszystko wydawało się surrealistyczne.
Serena napisała mu wcześniej: [Spotkajmy się.
Na początku Martin myślał, że źle odczytał wiadomość. Dopiero po przeczytaniu jej dziesiątki razy uwierzył, że jest prawdziwa.