Rozdział 1610 Szepty ambicji: Opowieść o rywalizacji i odporności
Serena poczuła się nieswojo, ale udało jej się powiedzieć: [Wiadomość została już usunięta.]
[Dobrze, dobrze. Uważaj, zwłaszcza że święta tuż za rogiem. Nie chcesz dawać ludziom kija, którym mogliby cię obić." Martha poczuła ulgę, słysząc, że Serena usunęła jej komentarze.
[Wiesz, to w porządku, żeby trochę się wygadać prywatnie, dopóki twoi rodzice się nie dowiedzą, ale kiedy już to wyrzucisz, to tak, jakbyś dał komuś nóż. Oni sami decydują, kiedy cię dźgnąć i jak nim przekręcić. To jak tykająca bomba zegarowa. Nigdy nie wiesz, kiedy wybuchnie ci w twarz.]