Rozdział 1736 Pod osłoną nocy
„Szefowa Bella, powinniśmy najpierw wpaść do naszego bezpiecznego domu. Każę komuś tam opatrzyć twoje rany”.
„Nie ma potrzeby, po prostu uderz do hotelu. Mam przy sobie apteczkę”. Arabella była przygotowana; zawsze miała przy sobie apteczkę, kiedy wychodziła.
„Okej, to pozwól mi przynajmniej na razie zatamować krwawienie.” Horace przeszukał samochód i znalazł trochę gazy, sprawnie owinął nią krwawiące ramię Arabelli, aby zatamować krwotok.