Rozdział 1815 Więzi rodzinne: krew, zdrada i braterstwo
„Czy on naprawdę jest spokrewniony z naszą rodziną?” Arabella zapytała z nutą ciekawości.
„Pokrewne? Jasne, ale mówimy o dystansie. Ten facet od wieków sprawia kłopoty pod naszym nazwiskiem. Chciałem go czegoś nauczyć; po prostu byłem zbyt zajęty, żeby pamiętać, to wszystko”.
Teraz Arabella zrozumiała, dlaczego Sean tak ostro go potraktował. Koleś praktycznie się o to prosił. Zasłużył na porządne lanie.