Rozdział 1857 Noc ukrytych prawd
„Słuchaj, Sean, powinnam była zwracać się do ciebie „pan Sean”. Bardzo mi przykro” – szybko poprawiła się Ofelia, a jej policzki pokryły się rumieńcem zażenowania.
Hans rzucił młodszemu bratu ostrzegawcze spojrzenie, które mówiło: „To przyjaciel Belli. A ty ją straszysz!
Co z tym nastawieniem?