Rozdział 1924 Część rodziny
„Człowieku, ledwie muskałem powierzchnię moich myśli. Gdyby nie cięty dowcip pani Collins, zostałbym wiedziony za nos przez panią Beverly Collins”, szef ochroniarza był pod wrażeniem inteligencji Arabelli.
„Chodzi o to, że Beverly zawsze była kawałem roboty. Jesteś z rodziną Collinsów od lat, widziałeś kiedyś, żeby się spociła?” Spojrzenie Arabelli przesunęło się na głowę ochroniarza stojącego przed nią.
Pokręcił głową. Pani Beverly Collins zawsze wydawała się zachowywać z niewzruszoną gracją, bez względu na sytuację.