Rozdział 2018 Ochłodź się
Martin znosił tyradę matki ze stoickim spokojem, czekając, aż skończy, zanim przemówił spokojnie:
„Mamo, nie przejmuj się tym. Naprawdę ją kocham i chcę spędzić życie tylko z nią”.
„A ty nie mogłeś zakochać się w kimś porządnym? Z twoim statusem, mogłeś mieć każdą kobietę, jaką tylko chcesz! Gdybyś miał ochotę na żebraczkę na ulicy, dopóki byłaby życzliwa i wdzięczna, nie stanęłbym ci na drodze! Ale spójrz na tę Serenę, czy ona zachowuje się jak porządna osoba? Wiedziałem, że będzie kłopotem, gdy tylko spotkałem ją w butiku Dawnstar!”