Rozdział 2038 emanujący ciepłem i charyzmą
Martin mógł tylko przyjść na taras szpitala, wysilając wzrok, by dostrzec ojca i siostrę z oddali. W dwóch oddzielnych salach OIOM-u na tym piętrze leżały dwie osoby, które najbardziej cenił.
Następnego wieczoru w pięciogwiazdkowym hotelu Summerfield odbyła się doroczna gala charytatywna, która była głównym tematem rozmów w mieście.
Gdy samochód Romea podjechał, prasa rzuciła się jak pszczoły do miodu. Gdyby nie dziesiątki pracowników ochrony utrzymujących porządek, z pewnością przebiliby się przez aksamitne liny i skupili wokół Romea.