Rozdział 2069 Głęboka wdzięczność
„Hej, Bella” Barry spojrzał w górę, jego uśmiech był tak jasny jak poranne słońce. „Czujesz się lepiej?”
„Jak się trzymasz, Bello?” Joyce, siedząca na skraju szpitalnego łóżka, wtrąciła się z autentyczną troską.
„Nic mi nie jest”. Arabella postawiła kosz jabłek na stole, a jej wzrok na krótko wylądował na misce owsianki w rękach Barry’ego. „Co je Joyce?”