Zasiłek z tytułu rozdziału 119
Słysząc irracjonalny ton i pytanie Vivian, wyraz twarzy Julie nagle się zmienił.
„Co? Nie wiesz, kiedy zamknąć gębę? Skąd wziął się pomysł, żeby mnie oskarżyć?”
Julie nie strofowała Vivian głośno, ponieważ surowe wychowanie w rodzinie nie pozwalało jej krzyczeć jak szalona pod żadnym pozorem. Ale jej słowa były nadal stanowcze i ostre.