Rozdział 380
Punkt widzenia Sereny
Światła przygasają, a gwar na przyjęciu cichnie, gdy w powietrzu rozbrzmiewają pierwsze nuty utworu „Crazier” Taylor Swift.
Bill bierze moją dłoń, jego uścisk jest pewny, i prowadzi mnie na środek parkietu. Reflektor wydaje się ciepły, ale to nic w porównaniu ze sposobem, w jaki na mnie patrzy.