Rozdział 404
Punkt widzenia Sereny
Jazda windą do penthouse'u Calvina wydaje się nie mieć końca, choć jestem pewna, że porusza się szybciej, niż potrafię myśleć. Ostatnie kilka dni to rozmazane wiadomości tekstowe i rozmowy telefoniczne ze Stevie, z których każda dawała mi trochę więcej pewności, że wszystko u niej w porządku, ale nie na tyle, by uspokoić moje nerwy.
Gdy drzwi się otwierają, witają mnie gładkie marmurowe podłogi, wysokie sufity i ściana okien, za którymi rozciąga się oszałamiający widok na miasto. Oczywiście. Zaufaj Calvinowi Lancasterowi, że zamieszka w miejscu, które wygląda, jakby zostało wyjęte prosto z Architectural Digest.