Rozdział 422
Punkt widzenia Calvina
Poranek zaczyna się jak każdy inny. Kawa, e-maile, przeglądanie kilku dokumentów przed pójściem na kolejne spotkania. Ale w połowie poranka Maria wpada do mojego biura bez pukania, z bladą twarzą.
„Musisz to zobaczyć” – mówi, podając mi swój tablet.