Rozdział 1669 Długi i przemyślany
Z powodu grypy jej „agresywny wygląd” został naruszony przez czerwony nos i nie miał żadnego efektu odstraszającego. David był podśmiewany, a jego usta wykrzywiły się w szerokim uśmiechu.
Wyciągnął ręce, by przytulić dziewczynkę, dotknął jej czoła i powiedział z uśmiechem: „Pomyliłem się. Przepraszam. Pospiesz się i idź do pokoju odpocząć. Pójdę do gabinetu, żeby zdobyć trochę informacji, a później wrócę, żeby dotrzymać ci towarzystwa”.
Następnie oboje usiedli obok siebie, oparci o łóżko, i czytali w ciszy.