Rozdział 242 – Jakby miała jasny umysł
Widząc, że jej syn jest bardziej podekscytowany niż wszyscy inni w rodzinie, pani Wood oniemiała. Spojrzała na córkę i zmarszczyła brwi: „Czy nie byłaś dziś rano z Mary? Jak poznałaś Kevina? Jak rozmawialiście o oficjalnym przyjściu Kevina do domu? Dlaczego nie omówiłaś tego najpierw z nami, żebyśmy były przygotowane? To było tak nagłe, że nawet nie wiedziałam, gdzie iść po jedzenie. Jedzenie na popołudniowym targu nie jest tak świeże jak rano. Poszłam do dużego supermarketu, a dokładnie dwa przystanki dalej, żeby kupić warzywa!”
Emma wyglądała niewinnie i powiedziała: „Mamo, zadałaś tyle pytań na raz. Na które mam odpowiedzieć najpierw?”. Problem polegał na tym, że wielki szef nagle zaproponował, że przyjdzie do domu, a ona właśnie została o tym poinformowana.
Pani Wood miała właśnie coś powiedzieć, gdy podniosła wzrok i zobaczyła wysoką postać idącą po podwórku. Chociaż widziała tylko bok jego twarzy, rozpoznała go. Z rozbłyskami w oczach odepchnęła Emmę na bok, podeszła i powitała ją z uśmiechem: „Wow, to Kevin! Proszę, proszę!”.