Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 200 Nieuczciwa walka
  2. Rozdział 201 Doświadczenie bliskie śmierci
  3. Rozdział 202 Biały Wilk
  4. Rozdział 203 Połączenie umysłu
  5. Rozdział 204 Powrót Venetii
  6. Rozdział 205 Zwycięstwo
  7. Rozdział 206 Łupy bojowe
  8. Rozdział 207 Po pojedynku
  9. Rozdział 208 Nowy rekrut
  10. Rozdział 209 Plany kolacji
  11. Rozdział 210 Alfa Quentin
  12. Rozdział 211 Gorzkie przypomnienie
  13. Rozdział 212 Trudny wybór
  14. Rozdział 213 Rozliczenia
  15. Rozdział 214 Oskarżenie
  16. Rozdział 215 Konfrontacja
  17. Rozdział 216 Winni
  18. Rozdział 217 Nowe plany
  19. Rozdział 218 Nowy trener
  20. Rozdział 219 Uwodzenie
  21. Rozdział 220 Plan się zaczyna
  22. Rozdział 221 Zazdrość
  23. Rozdział 222 Młody wojownik
  24. Rozdział 223 Akt końcowy
  25. Rozdział 224 Prawda wychodzi na jaw
  26. Rozdział 225 Prawdziwa miłość
  27. Rozdział 226 Błogosławione wesele
  28. Rozdział 227 Szczęśliwa para
  29. Rozdział 228 Sprawa
  30. Rozdział 229 Rozpalone namiętności
  31. Rozdział 230 Jego
  32. Rozdział 231 Niszcząc ją
  33. Rozdział 232 Po
  34. Rozdział 233 Niestabilne sekrety
  35. Rozdział 234 Spotkanie rodzinne
  36. Rozdział 235 Spóźniony odbiór
  37. Rozdział 236 Nadrabianie zaległości
  38. Rozdział 237 Surowe realia
  39. Rozdział 238 Rodzicielstwo
  40. Rozdział 239 Jedzenie w samotności
  41. Rozdział 240 Zatruty posiłek
  42. Rozdział 241 Nieoczekiwany zdrajca
  43. Rozdział 242 Prawda objawiona
  44. Rozdział 243 Korupcyjne motywacje
  45. Rozdział 244 Wyznania
  46. Rozdział 245 Przeszłość Jasona
  47. Rozdział 246 Syn czarownicy
  48. Rozdział 247 Dziecko wojny
  49. Rozdział 248 Lżejszy wyrok?
  50. Rozdział 249 Wybaczenie

Rozdział 3 Ślub byłego

Punkt widzenia Amelii

Siedzę nago w wannie, podczas gdy pokojówka Omega szoruje moją skórę na różowo, patrząc prosto przed siebie.

To dzień ślubu Sophii i Liama – dzień, który wybrali, by utrwalić moje ostateczne upokorzenie.

Pokojówka szoruje mnie po raz ostatni, wyciąga z wody, owija ręcznikiem i smaruje moją skórę olejkiem różanym. Bez słowa ciągnie mnie w stronę mojego nędznego, gnijącego materaca łóżka, gdzie rozłożono dla mnie koronkowy biustonosz i skąpą minispódniczkę.

W szoku patrzę na ubranie. „Gdzie jest reszta?”

Służąca smutno kręci głową.

Mój żołądek gwałtownie opada. Pokojówka zaczyna mnie ubierać, a ja na początku się męczę, ale to nic nie daje. Kiedy pokojówka kończy wciskać mi ubrania – właściwie niewiele więcej niż bieliznę – patrzę w stare, zardzewiałe lustro przede mną. Podczas gdy ja jestem rozpraszana przez głęboki dekolt biustonosza, pokojówka zaciska kajdanki wokół moich nadgarstków i kostek.

Mimo że przez tojad straciłam już kontakt ze swoim wewnętrznym wilkiem, to i tak nie wystarczy.

Sophia nigdy nie przepuszcza okazji, żeby mnie upokorzyć.

Kiedy wchodzę do sali bankietowej, Sophia i Liam już są po ślubie.

W chwili, gdy wchodzę do sali bankietowej, czuję najcudowniejszy zapach. Prawie odurzający – jakby przyciągał mnie do czegoś.

Ale co?

Służąca kiwa mi głową, po czym odchodzi, zostawiając mnie w standardowej pozycji przy ołtarzu.

Spojrzenie Sophii ląduje na mnie, a jej usta wykrzywiają się w diabelskim uśmiechu. Wygląda pięknie, czego nienawidzę, a suknia ślubna, którą ma na sobie, wygląda strasznie podobnie do tej, którą ja miałam założyć.

Nienawidzę jej.

Moja uwaga przenosi się na Liama siedzącego obok niej z ramieniem owiniętym wokół jej talii. Bez względu na to, jak bardzo nienawidzę Sophii, Liam jest obiektem mojej zemsty. Zobaczę, jak upada z mojej ręki, albo umrę próbując.

Myślę, że Sophia widzi wstręt w moim spojrzeniu, bo uderza nożem o kieliszek z winem i wstaje, przyciągając uwagę wszystkich.

„Panie i panowie, jest z nami Amelia Bell, córka zmarłego Alfy Bradleya Bella ze stada Obsidian!” – woła.

W pomieszczeniu rozbrzmiewają gwizdy i szyderstwa, kpina z oklasków.

„Jako kara za jej zdradzieckie zachowanie” – kontynuuje Sophia, patrząc na mnie z okrutnym błyskiem w oczach – „Amelia zostanie publiczną pokojówką. Każdy może jej spróbować w każdej chwili ” .

Otwieram usta, gdy tłum wybucha gromkimi brawami. Setka pożądliwych oczu prześlizguje się po mnie, śliskie od ich intencji. Chcę zaprotestować, ale wiem, że to nic nie da. Najpierw muszę przeżyć, jeśli chcę kiedykolwiek pomścić mojego ojca. Spoglądam na złą twarz mojego niegdyś najlepszego przyjaciela, gniew i strach wypełniają moje serce.

Ile jeszcze może mi zrobić?

Jednak jakakolwiek aromaterapia, jaką mają na tym weselu, wydaje się pomagać. Za każdym razem, gdy wyczuwam nutę tego cudownego, odurzającego zapachu, moje napięte nerwy wydają się trochę rozluźniać.

Resztę przyjęcia weselnego spędziłam na nalewaniu drinków. Kiedy to robiłam, obcy mężczyźni podchodzili do mnie, gwizdali i przesuwali ręce po moim ciele. Wzdrygnęłam się, ale nie śmiałam protestować. To jednak sprawiało, że robiło mi się niedobrze.

Gdy nalewam szampana do smukłego kieliszka, pijany wilkołak Thunderclaw podchodzi do mnie i obejmuje mnie w talii, szorstkie dłonie wędrują po mojej delikatnej, odsłoniętej skórze.

„Hej!” protestuję, wijąc się i walcząc, by uciec. „Nie dotykaj mnie!”

„Jesteś do użytku publicznego, prawda?” mruczy mi do ucha. Zapach alkoholu wydobywający się z niego, cholera, niemal pali.

Zaczyna mnie wyciągać z holu. „Chodźmy do mojego pokoju, kochanie” – nalega.

„Puść mnie!” – warczę.

Śmieje się, wali mną mocno o ścianę i pochyla się, żeby mnie pocałować. Mój żołądek opada, zaciskam oczy, mając nadzieję, że uda mi się odciąć od tego, co się ze mną stanie, kiedy-

„Ach!” – wrzeszczy wilkołak.

Moje oczy otwierają się tuż przed momentem, w którym widzę, jak unosi się w powietrze, chwytając go za szyję duszącą ręką.

„Ty... ty...” – próbuje powiedzieć pijany wilkołak, ale ledwo udaje mu się wydobyć z siebie jakikolwiek dźwięk.

Podnoszę wzrok i widzę wysokiego, przystojnego mężczyznę trzymającego mojego napastnika w duszącym uścisku. Nieznajomy jest nie do opisania oszałamiający - jego oczy są orzechowe, prawie złote i mienią się nieznaną głębią. Jego włosy są potargane i czarne. Jest ubrany w smukły, elegancki czarny garnitur, który robi jego obfitą muskulaturę niemal na wszystkie możliwe sposoby. Kiedy przygląda się facetowi w swoim uścisku, jego szczęka jest napięta, a ja nie mogę powstrzymać się od podziwiania jego wspaniałych, wyrzeźbionych rysów twarzy.

Pachnie dokładnie jak ten cudowny zapach w sali weselnej. Kim on jest?

Patrzę, oszołomiony i milczący, jak nieznajomy odrzuca pijanego wilkołaka na bok, jakby był śmieciem. Uderza o podłogę z mdłym chrupnięciem, ślizgając się kilka stóp po polerowanym marmurze, aż mocno uderza w ścianę. Jęczy cicho, wijąc się na podłodze, jakby jego kości zostały złamane.

„Spadaj!” – rozkazuje nieznajomy.

Mój napastnik z trudem podnosi się na nogi, spoglądając z niechęcią na nieznajomego, po czym odchodzi z wyraźną hańbą.

Patrzę, jak odchodzi i wzdycham z ulgą. Gdy już odchodzi, moja uwaga wraca do nieznajomego — mojego wybawcy — z ciekawością i ostrożnością. Nie jest z mojego stada. Nigdy wcześniej go nie widziałam. I ma szlachetną aurę, jakiej żaden członek stada Thunderclaw nigdy nie mógłby mieć. Każdy jego ruch emanuje autorytetem, sprawiając, że chcę się poddać.

„Dziękuję” – szepczę cicho.

Nieznajomy patrzy na mnie przez dłuższą chwilę, po czym odchodzi bez słowa.

W chwili, gdy odchodzi, ciężar tego, co się wydarzyło, spada na mnie. Aby uniknąć kary , wracam do holu. Kiedy to robię, widzę pijanego wilkołaka rozmawiającego z Sophią, która patrzy na mnie z nienawiścią. Moje serce zapada się.

Ona wie.

Wkrótce Sophia ogłasza coś innego. „Wybierzemy kilka pokojówek, które wyślemy na Aukcję Omega” – mówi, wstając. Jej wzrok zatrzymuje się na mnie. „W tym zdrajczyni i córka byłego Alfy, Amelia Bell”.

W sali rozbrzmiewają szepty. Dreszcze przechodzą mi po skórze. Aukcja? Alfa-krwista wilczyca wystawiana na publiczną aukcję na Omega Auction – to ogromne upokorzenie dla mnie, jak i dla całego mojego stada.

„Nie martw się” – mówi Sophia, podchodząc do mnie i pochylając się bliżej. „Gabriel cię polubi”.

Gabrielu?

Kim on jest?

تم النسخ بنجاح!