Rozdział 1046
Neera była tak cicha, że nie dało się usłyszeć nawet szlochu, jak bezduszna marionetka, która straciła swojego ducha.
Nos ją szczypał, a umysł był jak pomieszany bałagan. Nie wiedziała, jak rozwiązać sytuację ani stawić jej czoła.
W tym momencie trojaczki podeszły, żeby przeprosić.