Rozdział 1061
Późną nocą, po wysłuchaniu bajki na dobranoc, trójka maluchów pogrążyła się w głębokim śnie.
Sammy, zwykle niespokojny, przewrócił się we śnie, nieumyślnie zatrzymując koc pod sobą. Nieświadomie podrapał się w nogę, ale nadal spał mocno.
Neera nie mogła powstrzymać się od chichotu, delikatnie otulając je kołdrą. Delikatnie pocałowała każdą z ich małych buziek, zanim cicho opuściła pokój.