Rozdział 1211
Im dłużej Neera słuchała, tym bardziej marszczyła brwi.
„Jeśli tak jest, to ci ludzie są niesamowicie złośliwi. Zastanawiam się, kto jest tak zdesperowany, żeby nas uśmiercić”.
Darcel lekko przesunął rękę. Na szczęście nie było to nic poważnego.