Rozdział 1367
Neera skrzywiła się, a jej zazwyczaj łagodna twarz stała się napięta.
Po chwili ciszy, która trwała około dziesięciu sekund, jej usta lekko się rozchyliły i zapytała chłodnym głosem: „Gdzie jesteś?”
Nicole zaśmiała się szyderczo. „Tsk, tsk. Jak można się było spodziewać po Nancy, doktorze cud. Zgodzi się na wszelkie warunki, żeby uratować życie. Teraz, kiedy o tym myślę, może ustaliłam warunki trochę za łatwo”.