Rozdział 1504
Dopiero w tym momencie uświadomiłem sobie, jak ciężkie i gorzkie były dla niej lata spędzone w rodzinie Marrow. Kiedy ją znalazłem, była tak krucha, że podmuch wiatru mógł ją przewrócić. Jej cera nosiła ślady długotrwałego niedożywienia.
Jej dłonie zdobiły odciski, świadectwo lat ciężkiej, mozolnej pracy. Najbardziej bolały mnie liczne siniaki, zarówno stare, jak i świeże, rozsiane po jej ciele. Stało się oczywiste, że pomimo głodu, braku snu i odmowy edukacji, nadal była poddawana różnym formom przemocy fizycznej przez tych dwoje z rodziny Marrow pod najbłahszymi pretekstami!
Przez wszystkie te lata pieniądze, które im dawałam, Nigel trwonił na hazard. Na Neerę nie wydano ani grosza! Powód, dla którego nie pozwolili mi jej zabrać, był dwojaki: strach przed ujawnieniem ich czynów i chęć dalszego wykorzystywania Neery jako narzędzia do wymuszeń! Dowiedziałam się również, że powodem, dla którego jej nie przyjęli, kiedy nie miała nic i dokąd pójść, była rodzina Garcia. Przewidywali, że zostanie wyrzucona, więc z bezwzględnymi zamiarami dali rodzinie Marrow dużą sumę pieniędzy, zabraniając im udzielania jej schronienia!