Rozdział 463
Osiągnąwszy swoje cele, Jean był zadowolony. Wkrótce Sonny niechętnie podpisał kontrakt, jego pismo było tak mocne, że atrament niemal przebił papier.
Po ostatnim pociągnięciu rzucił długopisem i z zimnym wyrazem twarzy zażądał od Jeana złożenia obietnicy.
„Zgodziłem się na wszystkie twoje warunki, więc powinieneś obiecać mi, że od tej pory przestaniesz atakować Crimea Group. To uczciwe!”